Rozpoczęliśmy cykl szkoleń. W zasadzie można było je przeprowadzić gdziekolwiek. Jednak w wyniku przypadku (?) wylądowaliśmy w pobliżu kamiennych kręgów w Węsiorach (pojezierze kaszubskie). „Odkryte" przez archeologów przed ponad trzydziestu laty, turystycznie przed około pięciu – jakby zwiększyły swą aktywność. Coraz bardziej przyciągają ludzi w trudno wytłumaczalny sposób - każdego inaczej. Specjalistów, profanów, „normalnych" ludzi i nawiedzonych. Istnieje wiele hipotez co do ich pochodzenia i znaczenia, ale bezsprzeczna w swej oczywistości jest ich szczególna obecność, skarb odziedziczony po naszych przodkach. K amienne kręgi, święte góry, kurhany, kultowe rzeźby oraz inne zabytki  to miejsca wyjątkowe, gdzie moc i świętość ziemi, objawiają się w sposób szczególny. Są cennym dziedzictwem naszej prastarej ziemskiej kultury.

            Dlaczego i nas tam przyciągnęło? Być może miejsce to ma coś szczególnie cennego do zaoferowania współczesnemu człowiekowi. Nie od dziś podróżują po świecie, a ostatnio coraz częściej do Polski  zaglądają ze swą duchową wiedzą o przyrodzie i naturze lamowie z Tybetu i indiańscy szamani. Możliwe że nadszedł czas aby dzielić się tradycyjną mądrością duchową ze wszystkimi, którym zależy na uzdrowieniu Matki Ziemi i odrodzeniu harmonii w naszych związkach z Przyrodą, co zaowocuje powrotem do własnej duchowej równowagi. Dlatego zapewne ważnym elementem jest korzystanie z ceremonialnych kręgów kamiennych. Krąg symbolizuje wszechświat, służy przekazaniu filozofii, wiedzy, może być ołtarzem, centralnym miejscem spotkań, ceremonii, obrzędowych tańców i śpiewów. Podkreśla nasz związek z żywiołami, roślinami, zwierzętami i strażnikami duchowymi.

            Dlaczego i my tam się pojawiliśmy w dodatku podczas letniej pełni?  Być może kręgi są jakby rodzajem  „radiostacji", z pomocą której możemy połączyć się z energiami wszechświata. To szczególne miejsce, przy którym możemy odnaleźć drogi pomocne ludziom w poszukiwaniu równowagi w swoim życiu i harmonii z Ziemią. W końcu szkolenie nasze ma przynieść prócz określonych umiejętności radiestezyjnych i psychometrycznych także lepszą jakość codziennego życia. Kręgi Mocy zawsze były źródłem wiedzy o Ziemi. Odpowiednie „odczytanie" przesłania może wiele nauczyć. I nie koniecznie nauka prowadzi do góry, w „odlot" ku gwiazdom, lecz z powrotem, na Ziemię. Tak by radośniej, zdrowiej i kreatywniej żyć.

            Kręgi odwiedziło już tysiące ludzi i odsetek tych, którzy mieli wizję rośnie. Czyż to nie zadziwiające zjawisko, że wizje wielu tak różnych ludzi są tak podobne? Jak się one przenoszą i co oznaczają? Czy mają jakiś wpływ na nasze zdolności, umiejętności i wiedzę? Może „kręgi" są ważnym instrumentem w naszych czasach i ucząc się w nich uczymy się więcej o wszechświecie. Możliwe jest też (przeprowadzaliśmy takie doświadczenia z „linią czasu") wprowadzenie w obręb osobowości nowych umiejętności i talentów, nowych  zmian. Być może kiedy wystarczająco wielu ludzi podąży ścieżką harmonii z naturą, będziemy mieli lepszy świat. [o wizjach, znakach, hipotezach i wyjaśnieniach piszemy w przyszłym miesiącu]

            Miejsc sprzyjających głębokiej medytacji jest wiele. Często jednak wybiera się krąg górny oznaczony nr „5", krąg „strażnika" („3") i... dolny krąg („1") o zupełnie innej charakterystyce energetycznej.

            Niektórzy uważają kręgi w Węsiorach za miejsce o charakterze fallicznym, niektórzy dopatrują się wzorów związanych z lingamem. Nie ma jednak na razie podstaw by przesądzać cokolwiek. Wielu jednak badaczy specjalistów odbiera na tym terenie (w większości) energie yang.  Na razie sierpniowe badania charakteryzowało działanie intuicyjne i spontaniczne. Mam wrażenie, że wszyscy doznaliśmy wrażenia jakiejś niesamowitości, znaczenia tego co robimy a niektórzy nawet wielkiego wzruszenia, szacunku. Może miejsce, siły tu występujące zaakceptowały nas?   Dlaczego, w jakim celu? Mamy nadzieję odpowiedzieć sobie i badaczom na te i inne pytania w następnych publikacjach.

Pragniemy przekazać jeszcze pewne przesłanie (z tekstów badaczy kamiennych kręgów):

            Niezwykle istotną kwestią jest ochrona istniejących jeszcze zabytków kamiennych przed dewastacją. Nie wszystkie chronione są jako rezerwaty archeologiczne lub przyrodnicze, a i rezerwaty są przecież ostatecznie zdane na łaskę i niełaskę mieszkańców okolicznych miejscowości i odwiedzających - wiele zależy więc od stopnia świadomości społecznej co do znaczenia takich miejsc i należnego im uszanowania.

            Zainteresowanych współdziałaniem w wymianie informacji, ochronie i innych działaniach związanych z "kamieniami" prosimy o kontakt i pomysły - nie mamy w Polsce drugiego Stonehenge, więc cieszmy się z tego co mamy i dbajmy o to.